Kto mnie zna ten wie: lubię czytać ♥ gł. dobre powieści obyczajowe, kryminały, polskie, zagraniczne, zdarzają się biografie i... książki dla dzieci:)
Listy ksiazek przeczytanych raczej już nie uzupełnię, ale mogę (w miarę regularnie zacząć robić wpisy co przeczytałam, co mnie wciągnęło, a co kompletnie nie, co zmęczyłam tylko z poczucia obowiązku... bo rzadko lekturę porzucam...;)
Pierwsza lista... hmmm... chyba w styczniu:)
Mam na imię Justyna. Jestem w średnim wieku... albo nie - w dobrym wieku:) Jestem mamą świetnych dzieciaków - ośmiolatki i prawie dwunastolatka. Lubię czytać i staram się tą "chorobą" zarazić moje dzieci - Mki:) I o tym właśnie będzie mój blog - o książkach, zazwyczaj dla dorosłych czytelników, ale jak mi wpadnie w ręce coś fajnego dziecięcego to.... czemu nie:)?
wtorek, 28 października 2014
Tynka w kinie.. Bogowie
Lubię chodzić do kina, ale mieszkąjac na podwarszawskiej wsi ( nie narzekam, kocham szczerze:) o spontaniczny wypad do kina wcale nie było łatwo. Dodatkowo, przy dwójce dzieci, wypady te zdarzaly się naprawdę sporadycznie. Ale.... koniec z tym! Niecałe 10 km od mojego domu powstało super kino studyjne, którego stalym klientem postanowilam zostać:) Mowa o Kinie Kurtyna w Sulejówku, ktore na dodatek prezentuje całkiem aktualny repertuar dla dorosłych i dla dzieci.
W ten sposób, w zeszłym tygodniu, z grupą znajomych zebranych na FB, obejrzałam film Bogowie w reż. Łukasza Palkowskiego. W roli głównej Tomasz Kot jako Zbigniew Religa.
Bardzo, bardzo, bardzo dobry film:) Normalnie chyba będę musiała zmienic swoje podejscie do kina polskiego i tezy, że na polskie filmy do kina nie chodzę... Bo: rewelacyjny T. Kot (a przecież miałam wątpliwości, czy aby na pewno dobrze obsadzony w roli prof. Religi), świetna Sonia Bohosiewicz - taka autentycznie przaśna;) i wspaniale oddane realia tych trudnych lat.
Ja polecam - niekoniecznie w kinie, na DVD też obejrzy się z przyjemnością.
Pierwszy post na blogu...
To mój blogowy debiut, więc proszę o wyrozumiałość :)
Witam serdecznie wszystkich, którzy tu dotarli i z jakiegoś powodu zechcą czytać moje wynurzenia. Zanudzać Was nie bedę. Blog ma być raczej formą udokumentowania tego, co ostatnio fajnego przeczytalam, zobaczylam, doświadczyłam. I czym chętnie się podzielę. Liczę, ze mój blog zrobi furorę wśród rodziny, koleżanek z pracy i z zaprzyjaźnionego forum. Wow. .. to może być nawet kilkanaście osób...;)
Chyba wystarczy na dziś...
Subskrybuj:
Posty (Atom)