piątek, 30 grudnia 2016

Moje MUST READ 2016 :)

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, widać już czarno na białym, że nie nadgonię tego czego do tej pory nie zrobiłam na bieżąco... cóż... chyba nawet znając siebie nie mogę obiecać, ze w 2017 będze lepiej :(

Na pocieszenie krótkie podsumowanie mojego czytelniczego roku 2016 - przeczytałam około 60 książek czyli mniej więcej tyle samo co w 2015. Może Was zdziwię, ale w 2017 wcale nie zamierzam bić rekordów czytelniczych. Postanowiłam (jeszcze) rozsądniej dobierać lektury i nie marnować czasu na pozycje, które nic w moje życie nie wnoszą. Nie znaczy to, że przerzucam się na mega ambitną literaturę i od tej pory tylko Kant po niemiecku ;) nie, nie :) Ale postaram się nie sięgać po czytadełka, które wyparowują mi z głowy po tygodniu, nie dam już szansy autorom, którzy mnie zawiedli, czasami po raz kolejny... na pewno postaram się poszukać fajnych biografii i reportaży, z pewnością nie porzucę mojego zamiłowania do dobrych, skandynawskich kryminałów.

A teraz szybciutko moje TOP 10 roku 2016 :) Zaczynamy od pozycji 10tej, a tam... MRÓZ. Remigiusz Mróz :) Nie ukrywam, że nadal darzę go wielką sympatią, chociaż uważam, że tempo, jakie sobie zapodał jest mordercze i powoduje, że jego kryminały są nierówne. Ale czyta się dobrze, oprócz wątku kryminalnego - fajnie zarysowane historie poboczne, lekki styl... a najnowsza powieść, Behawiorysta, znów wybiła mnie ze stanu lekkiego znudzenia po ostatnich pozycjach o Chyłce i Forście. 

Miejsce 9 Ścieżki północy Richard Flanagan 
Miejsce 8 Dziewięć dni Gilly Macmillan
Miejsce 7 Hipotermia Arnaldur Indridason
Miejsce 6 Oblany test Hjorth, Rosenfeld
Miejsce 5 Małe życie Hanya Yanagihara 
Miejsce 4 Lady M Ałbeny Grabowskiej

Miejsca od 4 do 9 w kolejności trochę przypadkowej. Hipotermia i Oblany test wyróżnione za niezmiennie wysoki poziom serii, Dziewięc dni za bardzo pozytywne zaskoczenie, wciągającą i trzymającą do ostatniej chwili w niepewności, fabułą. Małe życie mogłoby w sumie być podiumowe, bo to faktycznie majstersztyk, ale dla mnie ciut przydługi... 800 stron.... kaman ;) A Pani Ałbenie (nadal bardzo wysoko, bo czuję sympatię :) malutki prztyczek w nos za infantylną Alicję w krainie czasów... (ale widzę też sporo zachwytów, ja po 1wszej częsci odpuściłam sobie kolejną).

Postanowiłam wyróżnic trzy polskie autorki i ich powieści obyczajową, biograficzną i reportaż. Pani Katarzyna - za bardzo udaną kontynuację Ostatniego dnia roku - serdecznie polecam, bardzo dobre obyczajówki z zagadką w tle. Pani Magdalenie za wspaniały portret rodziny Beksińskich. Ta lektura zbiegła się u mnie z filmem Ostania rodzina, i cóż - kto nie widział, czytał - trzeba, po prostu trzeba. I Pani Justyna - za otwarcie oczu i serca na pewną smutną historię, która wydarzyła się tu i teraz, nie za górami i lasami... 

  


Miejsce 3 Dziewczyna, która przepadła Katarzyny Misiołek 

Miejsce 2 Beksińscy. Portret podwójny Magdaleny Grzebałkowskiej

Miejsce 1 Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie? Justyny Kopińskiej

Czekam na Wasze czytelnicze podsumowania :) Agakakaka - Twoja lista wymiata. Madzialinka - widzę sporo wspólnych pozycji :) Co Was zdziwiło w moim TOP 10? Co z Waszych list - znajac moje preferencje na 2017 - czyli dobre kryminały, obyczajówki, biografie i reportaże - polecacie na dobry poczatke roku 2017?

I tyle w temacie - zamykam rok 2016 - do zobaczenia w 2017 :)