środa, 23 września 2015

Cisza... spokój... nic?

Cześć kochani :) dostaję poganianki, że najpierw Was rozpieszczam długim postem z kilkoma książkami, a potem ciiiiszzzzaaaa... no tak, no tak - prawda. Przyczyny są dwie. Pierwsza: szkoła ruszyła.... aaaaa... kto ma dzieci w szkole ten wie i więcej nie muszę pisać;) dodatkowo dzieci w przełomowych (dla nich) 1 i 4 klasie, więc... wdrażamy się :D Przyczyna nr 2: chciwie złapałam za Millenium czwóreczkę czyli CO NAS NIE ZABIJE Davida Lagercrantza, a to zdecydowanie nie jest broszurka. Czytam, czytam, przebijam się poprzez naukowe wywody o czarnych dziurach, sztucznej inteligancji i atakach hakerskich i nadal nic z tego nie kumam;) ale w 50% robi się na tyle ciekawie co do zasadniczej akcji, że nie odpuściłam i myślę, że 2-3 dni i skończę. 

A w październikowej kolejce kilka nowości PO PROSTU BĄDŹ Magdaleny Witkiewicz, PRZEPROWADZKA Jill Ciment i KSIĘŻYC NAD BRETANIĄ Niny George. Może być :)?

A tymczasem serdeczne pozdrowienia i szczególne uściski dla Hani, której owsiane ciasteczka z blogowego przepisu właśnie pochrupuję. Pycha:)

1 komentarz:

  1. Wrzesień.Mam trzy książki zaczęte. Nie wiem kiedy ostatni raz czytałam :(

    OdpowiedzUsuń